Pan Leoś z ulicy Grójeckiej (odc. 13)


 

- Dzień dobry panie Leosiu! Zauważyłem mojego znajomego przed  „Świętym

   Jakubem” na placu Narutowicza.

- A dzień dobry, dzień dobry panie redaktorze! Słyszałeś pan?

-  Co takiego  panie Leosiu?

- No co ta jedna Ochojska wyprawia! Co ona gada i co robi? Nie wiesz pan?

-Tak? Co takiego?

- No daj pan spokój panie redaktorze! Toż to woła o pomstę do nieba! Jak

  bardzo trzeba nienawidzić swojego kraju, żeby takie rzeczy!

- To znaczy?

- Ta jej wystawa szkalująca Polskę w Brukseli – i to co ona stwierdziła

  w radiowym wywiadzie, nie wiedziałeś pan? Sam żem słyszał jak oskarżyła

  naszych leśników, że w grobach zbiorowych chowają po lasach zwłoki tych

  biednych niby uchodźców nasłanych przez Łukaszenkę i Putina!

- A tak, coś mi się…

- Panie redaktorze! Tej pani – diablicy jakiejś coś na głowę upadło! Siarką się

  zatruła, czy co? Toż ona ojczyznę swoja szkaluje, słów nie mam! Ta  jej

  nienawiść do rządzących przekracza wszystkie normy i zasady walki

  politycznej. To znaczy tak: Straż Graniczna morduje ludzi, a leśnicy

  po kryjomu – pewnie nocą – zakopują ich gdzieś tam w odludnych

  miejscach. Tak to wygląda w jej chorej wyobraźni! Burzy się we mnie każda

  komórka mojego ciała! To jest – widzisz pan cała Platforma

  Antyobywatelska! A brak wstydu i zwykła przyzwoitość im na te wszystkie

  qujestwa, co? Pozwala?

- Panie Leosiu, na jesieni wybory…

- A tak! Niech ich wszystkich piekło pochłonie! I wiesz pan co?

  Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to najpierw rozum odbiera!

  I odwrócił się pan Leoś w stronę kościoła i przeżegnał trzy razy…

 

                            Pana Leosia wysłuchał Andrzej Jegliński

 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie oddamy Cię, Polsko, w ręce tuskie!

POLSKI CMENTARZ WOJENNY NA MONTE CASSINO

PAN LEOŚ Z ULICY GRÓJECKIEJ (ODC. NR 5)